Przewłaszczenie na zabezpieczenie jest jedną z form zabezpieczenia wierzytelności w obrocie gospodarczym. To rodzaj zabezpieczenia wierzytelności, który cieszy się rosnącą popularnością i jest coraz częściej wykorzystywany, mimo początkowego braku akceptacji ze strony doktryny. Umowa przewłaszczenia na zabezpieczenie należy do umów nienazwanych, zatem wskazówek co do jej zawarcia nie odnajdziemy
w przepisach Kodeksu cywilnego. Jedynym aktem traktującym wprost o tej umowie jest ustawa Prawo bankowe. W związku z tym warunki przewłaszczenia powinny być każdorazowo, szczegółowo w umowie określone.
Na czym polega?
Najprościej rzecz ujmując, na mocy umowy przewłaszczenia na zabezpieczenie dłużnik przenosi własność rzeczy na wierzyciela, który zobowiązuje się do korzystania z nabytego prawa jedynie w zakresie, w jakim jest to konieczne dla zabezpieczenia wierzytelności, dając pierwotnemu dłużnikowi możliwość korzystania z tej rzeczy. Zależnie od woli stron, swoisty „powrót” rzeczy do majątku dłużnika następuje po zawarciu kolejnej umowy albo automatycznie, jeśli umowa zostanie zawarta pod warunkiem rozwiązującym, jakim jest zaspokojenie wierzytelności. Istotnym jest, iż przedmiot przewłaszczenie pozostaje do dyspozycji dłużnika i ułatwia mu dotychczas podejmowaną aktywność, a w konsekwencji daje szansę na sprawniejsze uregulowanie należności.
Przedmiot przewłaszczenia.
Przedmiotem umowy przewłaszczenia najczęściej są rzeczy ruchome, w przeważającej części samochody
i komputery. Nie oznacza to jednak, że muszą być to rzeczy oznaczone co do tożsamości, czyli konkretny samochód o określonym numerze rejestracyjnym czy też komputer oznaczony numerem seryjnym. Przewłaszczone mogą być rzeczy oznaczone również co do gatunku, takie jak zwierzęta czy płody rolne. Niezwykle istotne dla obydwu stron umowy jest właściwe i możliwie jak najdokładniejsze oznaczenie przedmiotu umowy, określając jego nazwę, markę, numery identyfikujące, a w przypadku rzeczy oznaczonych jedynie co do gatunku rodzaj, ilość oraz jakość. Dłużnik dokonujący przewłaszczenia rzeczy powinien oznaczyć przedmiot przewłaszczenia w taki sposób, aby bez trudu można było określić, o jaką rzecz chodzi, ale także, że należy ona do wierzyciela i co stanie się z nią w wypadku jego zaspokojenia albo braku tegoż zaspokojenia.
Co z nieruchomościami?
Dokonania przewłaszczenia na zabezpieczenie nieruchomości długo nie było aprobowane przez przedstawicieli nauki. O dopuszczalności takiej formy zabezpieczenia przesądził jednak Sąd Najwyższy, uznając, że nie tego typu umowy nie są umowami o przeniesienie własności nieruchomości zawartymi pod warunkiem, które zgodnie z art. 157 § 1 Kodeksu cywilnego są niedopuszczalne (wyrok SN z dnia 08 marca 2002 r., sygn. akt III CKN 748/00). Prowadzi to do występowanie sytuacji, w której czasowo właścicielem nieruchomości będzie inny podmiot niż dotychczas bez jednoczesnej konieczności ujawniania tego faktu w księgach wieczystych czy też w jakimkolwiek innym rejestrze. Przemożnym jest też aspekt zaspokojenia się wierzyciela, który może sprzedać przewłaszczoną rzecz z pominięciem postępowania egzekucyjnego. Dokonując sprzedaży „na własną rękę” wierzyciel uzyskuje wyższą cenę, którą zalicza na poczet zabezpieczonej wierzytelności, unika kosztów egzekucyjnych, co z kolei jest dla niego korzystnym uproszczeniem.
A fiskus?