Nabici w polisokaty – dotychczasowe stanowisko sądów.
Tak jak obiecaliśmy – czas na drugą część wpisu o odzyskaniu wpłaconych środków w ramach polisolokat. Kontynuując wcześniejsze analizy związane z możliwością uzyskiwania zwrotu środków (składek) wpłaconych z tytułu umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (tzw. ,"polisolokat"), należy też zwrócić uwagę na kolejne zagadnienie. Zagadnienie bardzo ważne na gruncie materii dotyczącej polisolokat.
Mianowicie, drugim z problemów, pojawiających się na tym tle, jest spadek wartości jednostek funduszy, w które inwestowane były wpłacane środki w ramach polisolokaty. Najczęściej zgodnie z umowami, w przypadku rozwiązania umowy, ubezpieczyciel dokonywał wypłaty tzw. „wartości rachunku”. Wartość rachunku z kolei jest ustalana w oparciu o wartość jednostek funduszy, w które inwestowane były wpłacane składki.
W przypadku spadku wartości tych jednostek, a tak w praktyce działo się bardzo często, okazywało się, że klient na umowie, która miała w być w założeniu inwestycją, nic nie zarobił, ale jeszcze dodatkowo stracił. Przykładowo: gdy w trakcie dokonywania wpłat składek w łącznej kwocie 100.000,00 zł, zainwestowanych w jednostki funduszy X i Y, spadła wartość tych jednostek, to spadała także i wartość rachunku, przykładowo do kwoty 80.000,00 zł, i tylko taka kwota podlegała wypłacie po rozwiązaniu umowy. Dodatkowo, ubezpieczyciel potrącał jeszcze opisane w poprzednim artykule opłaty likwidacyjne.
Polisolokaty i unieważnienie umowy – nowa linia orzecznicza.
Do około 2019 roku, w świetle orzecznictwa sądowego, odpowiedź na te pytanie była negatywna, natomiast od ponad roku można dostrzec zmianę frontu w tym zakresie. Sądy bowiem coraz częściej przyjmują koncepcję, że w określonych przypadkach całą umowę polisolokaty zawartą z ubezpieczycielem należy uznać za nieważną. Dlaczego? Z tego względu, że polisolokata, jest umową ubezpieczenia tylko z nazwy, formalnie, a w rzeczywistości ma z nią niewiele, lub wręcz nic, wspólnego. Istotą umowy ubezpieczenia jest ponoszenie ryzyka ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela. Zatem ubezpieczyciel ponosi ryzyko tego, że będzie musiał dokonać wypłaty sumy ubezpieczenia wyższej, niż otrzymana składka. Gdy przyjrzeć się natomiast masowo zawieranym polisolokatom,to widać w nich z reguły wyraźnie, że w przypadku zajścia określonego zdarzenia ubezpieczeniowego – a więc śmierci lub dożycia, ubezpieczyciel zobowiązany jest do wypłat np. kwoty zgromadzonej na rachunku, lub równowartości wpłaconych składek. Kwota ta powiększana jest następnie o niewielki procent, np. dodatkowe 1-10% kwoty zgromadzonej na rachunku.
Brak ryzyka ubezpieczeniowego w ramach polisolokaty przesłanką unieważnienia całości umowy.
Istotą jest w tym przypadku to, że ubezpieczyciel nie ponosi praktycznie żadnego ryzyka, skoro jego odpowiedzialność jest ograniczona po prostu do zwrotu świadczenia (wpłat), które otrzymał uprzednio od klienta, powiększonego o niewielki procent. Procent ten w istocie jest jednak kwotą symboliczną w relacji do wpłaconej składki i w żaden sposób nie przystaje do wartości zdarzenia ubezpieczeniowego czyli życia.Ryzyko ubezpieczeniowe z kolei powinno cechować się wyraźną dysproporcją między wysokością składki, a wysokością zastrzeżonego świadczenia. Wysokość składki ubezpieczeniowej powinna być kalkulowana w oparciu o określone czynniki ryzyka, takie jak wiek, stan zdrowia, wykonywany zawód, czynniki narażenia, a nie w oparciu o wartość dokonywanej inwestycji. W przypadku, gdy całość wpłacanej przez klienta składki przekazywana jest na poczet zakupu jednostek funduszu inwestycyjnego, to brak jest środków, które miałyby stanowić wynagrodzenie ubezpieczyciela za gwarantowaną ochronę ubezpieczeniową. Zawarte umowy polisolokat nie zapewniają jakiejkolwiek ochrony ubezpieczeniowej, skoro świadczenie ubezpieczeniowe jest w istocie równe sumie wpłaconej składki. Jednocześnie też, ubezpieczyciel w zasadzie nie otrzymuje wynagrodzenia tytułem składki za udzieloną ochronę, skoro praktycznie całość składek jest następnie inwestowana.
Tym samym, w świetle ostatnio wyrażanych poglądów prawnych, istnieją mocne podstawy do uznania całej zawartej umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym – tzw. polisolokat za nieważną, a tym samym - ubieganie się o zwrot wszystkich wpłaconych na ten cel środków (składek).
Cieszymy się, że tym wpisem mogliśmy zatrzymać Cię na chwilę. Jeśli potrzebujecie Państwo pomocy prawnej w zakresie polisolokat, zwrotu wpłaconych środków czy też może reprezentacji w sporze z ubezpieczycielem, zachęcamy do kontaktu z naszą Kancelarią adwokacką w Katowicach.
obsługa Klientów biznesowych Kancelarii z branży budowlanej
Kontrole podatkowe oraz doradztwo podatkowe
prowadzenie spraw sądowych z zakresu prawa pracy, w tym zbiorowego prawa pracy oraz prawa cywilnego i zobowiązań
kompleksowe rozwiązania prawne z zakresu prawa pracy dla spółek handlowych, przedsiębiorców, organizacji pozarządowych oraz podmiotów sektora publicznego
O tarczy finansowej PFR dla dużych firm. Tarcza finansowa PFR (Polskiego Funduszu Rozwoju) dla dużych firm - kto może skorzystać? O tarczy finansowej dla mikro małych i średnich firm, pisaliśmy już na naszym blogu tutaj. Teraz czas na to, żeby…
Jak odzyskać środki zgromadzone na polisolokacie. Nabici w polisolokaty - jak odzyskać wpłacone środki. Jeszcze kilka lat temu klienci masowo zawierali umowy tzw. „polisolokat”, a więc umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, traktując je jako niezwykle atrakcyjną ofertę,…
W związku z wieloma pytaniami dotyczącymi wsparcia jakie mogą otrzymać przedsiębiorcy w ramach ogłoszonej przez rząd tzw. ""tarczy finansowej"" mecenas Daria Legierska-Kowolik, z kancelarii Achtelik Siwka i Wspólnicy Adwokaci i Radcy prawni z Katowic, przygotowała opracowanie wyjaśniające najistotniejsze założenia. …