Marta Ostrowska-Wcisło radca prawny
- kompleksowa obsługa prawna jednostek sektora finansów publicznych
- prawo pracy i prawo cywilne
- obsługa prawna podmiotów gospodarczych
- prawo autorskie
Chcesz wiedzieć więcej o naszym zespole?
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest kapitałową spółką handlową, która będąc osobą prawną, ponosi odpowiedzialność za swoje zobowiązania. Charakterystyczne dla spółki z o.o. jest to, że odpowiedzialności za długi spółki nie ponoszą jej wspólnicy i co do zasady także i członkowie jej zarządu. Niemniej w przypadku członków zarządu może dojść do sytuacji, w której odpowiedzą oni solidarnie za jej zobowiązania. Ma to miejsce wówczas, gdy egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna. Choć spółka z o.o. ma niewątpliwie swoje liczne plusy, jak na przykład możliwość rozliczania w ramach tzw. estońskiego CIT, członkowie zarządu powinni mieć świadomość swojej pozycji i zasad swojej osobistej odpowiedzialności.
Chcesz się przekształcić w spółkę z o.o.? Dowiedz się więcej z naszego artykułu » Przekształcenie JDG w spółkę z o.o.
Spis treści.
Zgodnie z art. 299 Kodeksu spółek handlowych jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania.
Solidarność w tym przypadku oznacza, że wierzyciel spółki może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich członków zarządu łącznie, tylko od kilku z nich lub od każdego z osobna,
a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z nich zwalnia z odpowiedzialności pozostałych.
Wierzyciel może zatem wybrać członka zarządu lub członków zarządu, których stan majątkowy zapewni najlepsze szanse na spłatę zadłużenia. Odpowiedzialność członków zarządu jest subsydiarna – by wierzyciel mógł sięgnąć do majątków członków jej zarządu, musi uprzednio skierować działania celem wyegzekwowania zadłużenia od samej spółki.
Od momentu powstania spółki do czasu wytoczenia powództwa przeciwko jej członkom zarządu,
w zarządzie może nastąpić szereg zmian w postaci odwoływania członków zarządu i powoływania nowych, czy też składania przez nich rezygnacji. Wierzyciel musi dokonać prawidłowego wyboru spośród tych wszystkich członków zarządu, aby ich pozwanie w procesie pozwoliło uzyskać mu uwzględnienie powództwa.
Warunkami zaktualizowania się bowiem solidarnej odpowiedzialności członka zarządu są:
Według jednego z funkcjonujących w praktyce stanowisk, roszczenie wierzyciela wobec spółki powinno zostać stwierdzone w tytule egzekucyjnym (np. w wyroku), a następnie w oparciu
o niego powinna zostać wszczęta przeciwko spółce egzekucja. W takim przypadku jeżeli organ egzekucyjny wobec braku wystarczającego majątku spółki lub jego braku w ogóle, umorzy postępowanie egzekucyjne, otwiera się wierzycielowi możliwość wyegzekwowania roszczenia od członka zarządu spółki.
Zgodnie jednak z drugim, bardziej liberalnym stanowiskiem, wierzyciel nie musi realizować egzekucji wobec spółki, jeżeli możliwość wyegzekwowania roszczenia od spółki jest w sposób oczywisty niemożliwa – to znaczy, że spółka nie posiada żadnego majątku, który wystarczyłby na zaspokojenie wierzyciela. Wierzyciel zatem, poza typowym przypadkiem dysponowania postanowieniem komornika
o umorzeniu egzekucji z powodu jej bezskuteczności, może wykazać przesłankę bezskuteczności egzekucji np. poprzez wskazanie, że:
Wykazanie zatem przysługiwania wierzycielowi ważnej i skutecznej wierzytelności wobec spółki oraz bezskuteczności jej wyegzekwowania od spółki, pozwala wierzycielowi w dalszej kolejności do ustalenia, który członek zarządu powinien wystąpić w roli pozwanego.
Członek zarządu pełni swoją funkcję od dnia powołania go przez uprawniony organ spółki do dnia wygaśnięcia jego mandatu. Wpis oraz wykreślenie danej osoby jako członka zarządu z rejestru ma jedynie charakter deklaratoryjny, zatem dla ustalenia kto pełnił funkcję członka zarządu nie mają znaczenia dane ujawnione w Krajowym Rejestrze Sądowym, lecz to kto faktycznie w sposób skuteczny i ważny pełnił swoją funkcję w zarządzie spółki.
Jeżeli wierzytelność wobec spółki istniała w czasie, w którym dany członek zarządu pełnił swoją funkcję, to będzie on ponosił za nią subsydiarną odpowiedzialność. Tym samym członek zarządu będzie odpowiadał za te zobowiązania:
Członek zarządu zatem nie odpowie za te zobowiązania, które jeszcze w ogóle nie istniały za jego urzędowania. Na tym etapie nie ma w ogóle znaczenia, czy zobowiązania te były wymagalne, czy też nie. Moment wymagalności jest powiązany jedynie z powstaniem stanu niewypłacalności spółki i może mieć znaczenie dla wykazania przesłanek uwolnienia się przez członka zarządu z odpowiedzialności.
Przyjmuje się, że odpowiedzialność członek zarządu będzie ponosił, o ile w powyżej wskazanym czasie, wystąpiły przesłanki upadłości spółki, a wniosek o ogłoszenie upadłości nie został złożony.
Warto zaznaczyć, że odpowiedzialność ponosić będą także ci członkowie zarządu, którzy objęli funkcję w zarządzie już po powstaniu stanu niewypłacalności. Od dnia objęcia tej funkcji otwiera się dla nich termin na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości i nie powinni się powstrzymywać przed jego złożeniem, nawet gdy stan majątkowy spółki jest w bardzo złej kondycji i jest prawdopodobne, że wniosek i tak zostanie oddalony.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 27 czerwca 2019 roku, sygn. akt. III CSK 8/19, wskazał, że członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, który objął tę funkcję wtedy, gdy spółka była już niewypłacalna, ponosi odpowiedzialność przewidzianą za długi spółki powstałe po objęciu przezeń funkcji, także wtedy, gdy zgłoszony przez niego wniosek o ogłoszenie upadłości spółki zostałby oddalony na tej podstawie, że majątek spółki nie wystarczyłby na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego lub wystarczyłby jedynie na zaspokojenie tych kosztów.
Zatem członkowie zarządu, nawet przekonani, że wniosek o ogłoszenie upadłości spółki zostanie oddalony, powinni go złożyć, ponieważ dokonanie oceny, czy majątek spółki wystarczy na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego, należy do sądu, a nie do zarządu spółki (Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2017 roku, sygn. akt. III CZP 65/17).
Jeżeli wierzytelność już istniała a członek zarządu nie zgłosił wniosku o ogłoszenie upadłości spółki we właściwym czasie, to odpowiada także za późniejsze zobowiązania spółki, które powstały wskutek tego zaniedbania. Członkowie zarządu odpowiadają także za zobowiązania powstałe w okresie pomiędzy spełnieniem się przesłanek do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości a zgłoszeniem spółki do upadłości.
Członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności za długi sp. z o.o., na podstawie art. 299 § 2 Kodeksu spółek handlowych, jeżeli wykaże, że:
Ad.1 Zgłoszenie we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki lub wydanie postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu spółki.
Zgodnie z art. 21 Ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe członek zarządu jako uprawniony do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentowania, obowiązany jest, nie później niż
w terminie 30 dni od dnia, w którym wystąpiła podstawa do ogłoszenia upadłości, zgłosić w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Upadłość ogłasza się w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny, co znaczy, że utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych. Spółka z o.o. jest niewypłacalna także wtedy, gdy jej zobowiązania pieniężne przekraczają wartość jej majątku, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający 24 miesiące. Domniemywa się, że zobowiązania pieniężne dłużnika przekraczają wartość jego majątku, jeżeli zgodnie z bilansem jego zobowiązania, z wyłączeniem rezerw na zobowiązania oraz zobowiązań wobec jednostek powiązanych, przekraczają wartość jego aktywów, a stan ten utrzymuje się przez okres przekraczający dwadzieścia cztery miesiące.
Jak już było wspomniane, w przypadku osób, które dopiero objęły funkcję członka zarządu już w chwili istnienia przesłanek uzasadniających ogłoszenie upadłości, termin na zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości rozpoczyna bieg od dnia rozpoczęcia pełnienia funkcji.
Ad.2 Brak winy w niezgłoszeniu we właściwym czasie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki
Wykazanie braku winy członka zarządu w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, może nastręczać wielu trudności. Członek zarządu winien dokładać należytej staranności
w prowadzeniu spraw spółki, znać jej kondycję finansową i odpowiednio szybko reagować na negatywną sytuację ekonomiczną, w której znalazła się spółka. Wewnętrzny podział obowiązków między członkami zarządu, brak kontaktu z księgowością spółki, zaawansowany wiek, brak kompetencji, przebywanie za granicą nie stanowią o braku winy członka zarządu.
Okoliczności świadczące o braku winy muszą dotyczyć okoliczności wyjątkowych np.: celowego wprowadzania w błąd członka zarządu co do treści ksiąg rachunkowych, prawidłowego prowadzenia interesów spółki za czasów pełnienia przez siebie funkcji, które nie uzasadniało wówczas złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, czy też sprawowanie funkcji członka zarządu przez okres krótszy niż przewidziany dla zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki.
Jeżeli w czasie, w którym dana osoba była członkiem zarządu spółki i zobowiązanie już istniało,
a spółka pozostawała wówczas w dobrej kondycji finansowej i stan taki utrzymywał się do czasu zakończenia sprawowania przez tę osobę mandatu, to może ona uwolnić się od odpowiedzialności wykazując, że za jej urzędowania nie było podstaw do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Jeżeli bowiem stan niewypłacalności powstał już po wygaśnięciu jej mandatu, to osoba ta, nie będąc uprawniona do reprezentowania spółki, nie mogła złożyć takiego wniosku i nie miała wpływu na prowadzenie spraw spółki. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 24 października 2018 roku, sygn. akt. II CSK 619/17, nie można takiemu byłemu członkowi zarządu przypisać winy za zaniechanie zgłoszenia spółki do upadłości przez nowy zarząd.
Ad. 3 Brak szkody wierzyciela.
Może też zaistnieć przypadek, w którym pomimo, że nie zgłoszono wniosku o ogłoszenie upadłości, czy też nie wydano postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo zatwierdzenia układu
w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, wierzyciel nie poniósł szkody.
W rozumieniu art. 299 ust. 2 Kodeksu spółek handlowych, szkoda w majątku wierzyciela powstanie, gdy wskutek braku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, wierzyciel nie uzyska zaspokojenia swojego roszczenia. Wierzyciel nie poniesie szkody jeżeli fakt złożenia i niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, wywołuje dla niego w zasadzie takie same konsekwencje związane z zaspokojeniem jego wierzytelności.
To znaczy, jeżeli w wyniku złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości albo w toku postępowania restrukturyzacyjnego spółki wierzyciel i tak nie uzyskałby zaspokojenia swojej wierzytelności
(np. z powodu oddalenia wniosku albo wskutek zaspokojenia jedynie bardziej uprzywilejowanych wierzycieli), to jego sytuacja jest taka sama jak w przypadku braku zgłoszenia przedmiotowego wniosku, czy też braku otwarcia postępowania restrukturyzacyjnego. Nie powstaje bowiem związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zaniedbaniem przez członka zarządu obowiązku złożenia stosownego wniosku a brakiem zaspokojenia wierzyciela – co wyłącza odpowiedzialność członka zarządu.
Jak już wcześniej było wspomniane, wierzyciel musi co do zasady wytoczyć powództwo najpierw przeciwko spółce, by wobec bezskuteczności egzekucji prowadzonej na podstawie wydanego przeciwko spółce wyrokowi, móc złożyć pozew przeciwko członkom zarządu. Wierzyciel, którego powództwo zostało uwzględnione, dysponuje prawomocnym tytułem wykonawczym, który stanowi sądowe potwierdzenie istnienia przysługującej mu wierzytelności wobec spółki.
W procesie, w którym powód dochodzi roszczenia na podstawie art. 299 Kodeksu spółek handlowych
w oparciu o prawomocny wyrok będący źródłem zobowiązania spółki z o.o., sąd nie ma już możliwości badania, czy określone nim zobowiązanie istnieje, a jeśli tak, to w jakim zakresie. Pozwany członek zarządu może jedynie bronić się wystąpieniem przesłanek wyłączających jego odpowiedzialność i nie może podnosić zarzutów wobec zasądzonego już prawomocnie roszczenia.
Należy jednak zauważyć, że zgodnie z art. 365 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami.
Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2023 roku, P 5/19, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 365 § 1 Kodeksu cywilnego jest niezgodny z Konstytucją w zakresie, w jakim przewiduje związanie sądu orzeczeniem, na podstawie którego wszczęto przeciwko spółce z ograniczoną odpowiedzialnością bezskuteczną egzekucję, w procesie wytoczonym na podstawie art. 299 Kodeksu spółek handlowych przeciwko pozwanemu, który utracił status członka zarządu spółki przed datą wszczęcia postępowania, w którym orzeczenie przeciwko spółce zapadło.
To znaczy, że w procesie pomiędzy wierzycielem a członkiem zarządu, który przestał pełnić swoją funkcję już przed wytoczeniem procesu przeciwko spółce, nie może mieć przymiotu powagi rzeczy osądzonej fakt istnienia wierzytelności. W wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie P 5/10, zostało zaaprobowane stanowisko, zgodnie z którym taki były członek zarządu może bronić się zarzutem, że wierzytelność stwierdzona prawomocnym wyrokiem przeciwko spółce, nie istnieje bądź nie przysługuje wierzycielowi. Stanowisko takie jest całkowicie słuszne – taki członek zarządu nie mógł być ani stroną w procesie wierzyciela przeciwko spółce, ani też nie mógł jej w nim reprezentować, gdyż jego mandat wygasł. Pozbawiony był zatem wówczas możliwości podejmowania jakichkolwiek czynności procesowych nakierowanych na oddalenie powództwa.
Spetryfikowanie możliwości podważania istnienia wierzytelności przez byłego członka zarządu, który nie miał żadnej prawnej możliwości uczestniczenia w procesie przeciwko spółce, nie miało usprawiedliwionych podstaw. Jak wskazał sąd pytający w sprawie przed Trybunałem Konstytucyjnym - taki stan prawny odbiera pozwanemu prawo do wysłuchania, uniemożliwiając wykazanie, że wierzytelność powoda, stwierdzona orzeczeniem zapadłym przeciwko spółce, nie istnieje, co w konsekwencji narusza konstytucyjne prawo do sądu. W dalszej perspektywie stan pozbawienia pozwanego tego prawa narusza również jego konstytucyjnie chroniony interes majątkowy, narażając go na konieczność zaspokojenia potencjalnie nieusprawiedliwionego żądania kosztem swojego majątku.
W tym samym wyroku Trybunał Konstytucyjny stwierdził zatem, że art. 299 § 1 i 2 Kodeksu spółek handlowych jest niezgodny Konstytucją w zakresie, w jakim nie przewiduje możliwości, aby pozwany były członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uwolnił się od odpowiedzialności poprzez wykazanie, że wierzytelność, stwierdzona orzeczeniem, na podstawie którego wszczęto przeciwko spółce bezskuteczną egzekucję, nie istnieje, w sytuacji, w której orzeczenie zapadło w postępowaniu wszczętym po dacie utraty przez pozwanego statusu członka zarządu spółki.
Obecnie zatem członkowie zarządu, którzy przestali pełnić swoje funkcje przed wytoczeniem powództwa przeciwko spółce, mogą bronić się w wytoczonym przeciwko nim procesie, także poprzez wykazywanie, że wierzytelność stwierdzona orzeczeniem zapadłym przeciwko spółce nie istnieje.