Sebastian Ciołczyk Młodszy prawnik
- obsługa prawna firm
- ochrona danych osobowych.
Chcesz wiedzieć więcej o naszym zespole?
Nasza kancelaria w ostatnim czasie miała przyjemność prowadzić sprawę z powództwa spółki będącej profesjonalnym zarządcą parkingów, w tym również takich znajdujących się w największych miastach w Polsce, w pobliżu powszechnie znanych miejsc. Coraz częściej zdarza się, że takie przedsiębiorstwa, z których najbardziej znane są m.in. APCOA, WEIP, ATPark, podejmują działania niezgodnie z prawem lub popełniają błędy, które z łatwością pozwalają przechylić szalę zwycięstwa na stronę konsumenta.
W bieżącym roku, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dwukrotnie zamieszczał na swojej stronie komunikaty informujące o takich praktykach zarządców parkingów, które stoją w sprzeczności z prawem konsumenckim. Przede wszystkim chodziło o błędne informowanie o możliwości złożenia reklamacji jedynie za pomocą specjalnie przygotowanych formularzy lub listownie, podczas gdy w rzeczywistości, przepisy dopuszczały zgłoszenie jej także drogą mailową lub osobiście. Często spotykano się także z nieprawidłowościami dotyczącymi terminu na jej złożenie – przedsiębiorcy w regulaminach wprost wydłużali ustawowe terminy na udzielenie odpowiedzi.
Kolejnym naruszeniem, które stwierdził UOKIK, było niewłaściwe przedstawienie sytuacji, w której konsument musiałby ponieść dodatkowe koszty postępowania windykacyjnego lub egzekucyjnego w przypadku nieuiszczenia opłat. Zarządcy parkingów przedstawiali to w sposób, który wskazywałby na nieuchronność ich poniesienia. Takie sformułowania są jednak błędne, ponieważ najpierw należy dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej, zanim będzie możliwe wszczęcie egzekucji. Jednocześnie, zarówno przed sądem, jak i organem egzekucyjnym, w szczególnych przypadkach istnieje możliwość zwolnienia dłużnika z obowiązku ponoszenia kosztów tych postępowań.
Powszechnie znane są także przypadki, w których sam regulamin parkingu znajduje się w miejscu, które nie jest łatwe do odnalezienia. Nierzadko również niektóre jego części są zasłonione lub zmodyfikowane w niejasny sposób. To może utrudnić konsumentom zapoznanie się z informacjami, które przecież powinny im zostać przedstawione w możliwie jak najbardziej zrozumiały sposób. Czasami w toku postępowania sądowego zarządca parkingu powołuje się na zapisy regulaminu, wskazując że w takim kształcie właśnie obowiązywały w momencie parkowania pojazdu, ale nie wykazuje ani miejsca położenia regulaminu ani też, że w momencie parkowania faktycznie znajdował się w określonym miejscu.
Do podobnych wniosków, kontrolerzy UOKIK doszli również w zakresie właściwego informowania klientów o cenach. Cenniki, które są podstawowym nośnikiem informacji dotyczących cen na konkretnym parkingu, również są zamieszczane w niewidocznych lub słabo widocznych miejscach. Samo przedstawienie cen, mimo że pozornie wydaje się prostą czynnością, bywa niejednoznaczne i budzi wątpliwości, gdy stosowane są m.in. widełki cenowe lub wprowadzane są strefy bez jednoznacznego oznaczenia ich granic.
Do tej pory na przedsiębiorców, stosujących podobne praktyki, były nakładane dotkliwe kary pieniężne, a także zobowiązani zostali do poinformowania konsumentów o wydanej decyzji, na podstawie której to mogliby dochodzić swoich roszczeń, sięgających nawet kilka lat wstecz.
W trakcie prowadzonego postępowania, udało nam się także zauważyć inne nieprawidłowości. Przede wszystkim, wezwanie do zapłaty jest zawsze kierowane do osoby będącej właścicielem pojazdu, który pozostawiono na parkingu. Tymczasem, bez cienia wątpliwości, umowa najmu miejsca parkingowego jest zawierana z osobą korzystającą z pojazdu. To ona powinna ponosić opłaty związane z uiszczeniem opłaty parkingowej, a w przypadku niedostosowania się – opłaty dodatkowej. Właściciel może bowiem w każdym momencie przekazać swoją własność do używania innym osobom – np. rodzinie, partnerom biznesowym lub bliskim znajomym. Niezasadne byłoby jednak wymaganie od niego, aby prowadził skrupulatne rejestry zawierające dane o osobach, które każdego kolejnego dnia korzystały z pojazdu. Po kilku miesiącach, w momencie otrzymania wezwania do zapłaty, odtworzenie takich informacji wydaje się być praktycznie niemożliwe.
Piętą achillesową zarządców parkingów wydaje się być jednak to, w jaki sposób przebiega pomiar czasu w ramach prowadzonej działalności. Na każdym bilecie parkingowym widnieje godzina jego zakupu oraz czas, przez który pozostaje on ważny. O ile wydaje się możliwe, aby zweryfikować te wartości w momencie zakupu biletu, tak inaczej przedstawia się sprawa, gdy dojdzie do kontroli. Często jako dowód zasadności roszczenia przedstawia się w tym zakresie zdjęcie zrobione przez kontrolera z oznaczeniem godzinowym. Zarządcy parkingów nie są jednak w stanie udowodnić, że czas ten jest perfekcyjnie zsynchronizowany z czasem przedstawianym przez automat biletowy. Nawet jeśli, w momencie wprowadzenia, urządzenia były ze sobą zsynchronizowane (czego jednak przedsiębiorcy parkingowi nie dokumentują), to po pewnym okresie używania mogłoby dojść do desynchronizacji, czy nawet do ręcznych modyfikacji. Ponadto, zdjęcia te są przecież plikami posiadającymi metadane, a technologia pozwala na ich bezproblemową zmianę lub usunięcie.
Warto mieć na uwadze, czy w ostatnim czasie, Prezes UOKIK nie wydał decyzji wobec zarządcy parkingowego, który w przeszłości zgłosił się do Państwa z żądaniem uiszczenia opłaty dodatkowej. W trakcie bieżącego korzystania z ich usług należy również zwracać uwagę na treść regulaminu i aktualność jego postanowień oraz to, czy znajduje się on w widocznym miejscu.
Jeśli zarządca parkingowy wezwał Cię do uiszczenia opłaty dodatkowej i masz wątpliwości co do jego żądań, lub potrzebujesz pomocy w sprawnym prowadzeniu postępowania, spróbuj się powołać na powyższe argumenty w toku postępowania sądowego.